Białoruś, obwód homelski, rejon rohaczewski.
Lokalizacja: 52.6167N, 30.7667E [pokaż mapę]
Znajduje się w dawnym parku koło dworu w Cichiniczach (Tichinicze).
Na początku 1918 r. we dworze w Cichiniczach stacjonował szpital Polskiego Czerwonego Krzyża zorganizowany przy 1 Dywizji Strzelców I Korpusu Polskiego. W pierwszej dekadzie lutego natarcie bolszewickie zmusiło 1 DS do wycofania się z rejonu Rohaczewa. Nie wszystkie oddziały otrzymały na czas rozkaz o odwrocie. W ostatniej chwili zdołano ewakuować ze szpitala w Cichiniczach 240 rannych i chorych żołnierzy, z którymi wyjechała także większość sanitariuszy. Z braku podwód na miejscu pozostało 20 najciężej chorych oraz naczelny lekarz dr Mroczek i część personelu. 12 lutego 1918 r. do Cichinicz podeszły oddziały bolszewickie, które były powstrzymywane przez grupy żołnierzy z 2 pułku strzelców i 3 pułku ułanów. Do walki włączył się także personel szpitala. Ponieważ pomoc nie nadeszła, a żołnierze polscy się wycofali, dr Mroczek poddał szpital. Zdążono jeszcze ukryć wśród chorych trzech żołnierzy, którzy do ostatniej chwili bronili dostępu do szpitala.
W boju pod Cichiniczami poległo dwóch polskich żołnierzy. Bolszewicy i mieszkańcy wsi zamordowali 10 oficerów i sanitariuszy. Następnego dnia cztery siostry szpitalne1), które pozostały z chorymi, pogrzebały zamordowanych i poległych we wspólnej mogile, w głębi parku pod jesionem.
Sanitariuszki Helena Skibniewska2) i Irena Krzyżanowska dotarły do Bobrujska i zorganizowały wyjazd do Cichinicz po ciała pomordowanych. Towarzyszyła im grupa żołnierzy I KP, którzy ustalili nazwiska odpowiedzialnych za zbrodnię. Trzech z nich, wydanych przez sąsiadów, zostało aresztowanych i rozstrzelanych. Po kilkudniowym oczekiwaniu na wykonanie trumien, ekshumowano ciała pomordowanych i poległych Polaków, a następnie wywieziono je do Bobrujska.
Twierdza Bobrujsk, rozkaz dowódcy I Korpusu Polskiego nr 272 z dn. 18.06.1918 r.:
" W czasie napadu 30 stycznia bolszewików na szpital polowy PKPS znajdujący się wówczas we wsi Tichinicze powiatu Rohaczewskiego siostry miłosierdzia tegoż szpitala: Helena Skibniewska, Aleksandra Białkowska, Irena Prechitkowa i Zofia Wańkowiczówna wbrew rozkazowi dowódcy czerwonej gwardii dobrowolnie pozostały przy ciężko chorych w szpitalu, gdzie pełniły obowiązki swoje aż do czasu przeniesienia szpitala do Rohaczewa. W ciągu tych kilku dni pobytu w niewoli bolszewickiej, będąc narażonymi na ciągłe zniewagi i utratę życia ze strony dzikiej tłuszczy, zajęły się pochowaniem ofiar mordu bolszewickiego, wydając ostatnie pieniądze na wykopanie wspólnego grobu i osłaniając ciała zamordowanych od bezczeszczenia oraz naigrywania się ze strony czerwonej gwardii.”
W 1994 roku stowarzyszenie „Straż Polskich Mogił” ustawiło w parku podworskim metalowy krzyż.
Źródła:
Nekrolog z „Kuriera Warszawskiego” Nr 40 z dn. 9 lutego 1919 r.
Napis (prawdopodobnie symboliczny) ku czci kpt. Kazimierza Stillera, umieszczony na grobie rodzinnym (Stare Powązki w Warszawie).
Jabłoński, oficer, ranny pacjent Lesiewski Stanisław, lekarz Mroczek Ludwik, doktor, naczelny lekarz szpitala Nehrebecki Leon, podoficer, aptekarz Nowakowski Aleksander, podoficer, magazynier Rajkowski, oficer, ranny pacjent Stiller Kazimierz, kapitan, oficer gospodarczy 3 NN sanitariuszy NN żołnierz polski NN żołnierz 3 pułku ułanów
Liczbę pochowanych i część nazwisk ustalono na podstawie opowiadania Melchiora Wańkowicza „Szpital w Cichiniczach”.